clock-02-1373852-mCzas przeszły, teraźniejszy i przyszły, to główne trzy czasy o których uczono nas w szkole, ale tak było kiedyś. Dzisiaj dołączyć do nich należy także czas zmarnowany, czyli taki, który spędzamy na nicnierobieniu.

Przepuszczamy przez palce kolejne godziny, dni, miesiące i oczywiście lata i dość często wcale nie zdajemy sobie z tego sprawy, że lenistwo mści się na nas już nie tylko podwójnie, ale i pięciokrotnie. Nie rozwijamy własnych zainteresowań, nie dokształcamy się, nie czytamy książek, nie uprawiamy sportu, przez co tyjemy, a na dodatek w naszym portfelu finansowa stagnacja, bez szans na podwyżkę. Lenistwo, to wróg najgorszy nawet największych talentów i najmocniejszych charakterów. To właśnie z lenistwem powinniśmy się rozprawić z początkiem każdego roku, krok po kroku, bo przez nie podejmujemy wyzwań, które tak hucznie wypowiadamy podczas balu sylwestrowego.

Czas zmarnowany wcześniej czy później zemści się na nas, a, gdy otworzymy już szeroko oczy zobaczymy kogoś, kto w mgnieniu oka zapuścił się tak fizycznie, jak i intelektualnie. Trzeba zatem podjąć wyzwanie i ruszyć się z miejsca, chociażby zapisując się na kurs językowy, hobbystyczne zajęcia rozrywkowe czy na zajęcia sportowe. Godziny spędzone na demotywatorach, grach internetowych czy oglądaniu seriali należy czym szybciej pogrzebać.

A ile Ty godzin marnujesz w ciągu każdego dnia? Ile obijasz się w pracy? Ile godzin siedzisz w domu przed telewizorem?

Przynajmniej jedną w tych godzin spędzaj na zajęciach produktywnych, rozwijających Twoją osobowość i kondycję fizyczną.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *