Co mają ze sobą wspólnego problem i wyzwanie? Jak się okazuje, mają, i to dużo. Mogą iść ze sobą w parze, stworzyć symbiozę, o ile odpowiednio człowiek do nich podejdzie. Do zrozumienia tego potrzebny będzie trochę inny punkt widzenia niż ten, z którym zazwyczaj mamy do czynienia i który obserwujemy w życiu codziennym.

Stwierdzenie „mam problem” słyszymy niemal każdego dnia; często pada również i z naszych ust. I na problemie niestety skupia się większa część ludzi, pogłębiając go, a nie na znalezieniu rozwiązania.

———————————–

Niemożliwe załatwiam od ręki. Podręczny Poradnik Rozwiązywania Problemów

Książka zawiera zbiór praktycznych i konkretnych porad,

które ułatwiają zmierzenie się z problemami wszelakiej maści.

———————————–

 

 

Problem czy wyzwanie

 

Zauważ pewien schemat. Kiedy dzieje się coś złego i faktycznie powstał jakiś problem, to co najczęściej w takim wypadku robią ludzie? Łapią za telefon bądź idą do kogoś ze znajomych i zaczyna się monolog z cyklu: „jak mi jest źle”, „dlaczego to mnie spotkało, a nie kogoś innego”, „czuję się fatalnie”, „sytuacja jest bez wyjścia” itp.

 

Może szukasz ciekawych porad i i innych ciekawych informacji zapraszamy na poradniki24h.pl – zbiór ciekawych informacji, porad na wile tematów.

 

Widzisz, tacy ludzie ładują słuchacza własnymi problemami. Oczywiście nie ma nic złego w wysłuchaniu drugiego człowieka, to ładny gest, z tym że należy wziąć pod uwagę fakt, czy osoba, która przychodzi ze swoim problemem i żalami szuka potwierdzenia swoich smutków i chce znaleźć kogoś, kto będzie równie nieszczęśliwy i dzielił smutek wraz z nią, czy może jednak szuka pomocy i znalezienia sposobu na rozwiązanie problemu? Pamiętaj, że jest duża różnica w postawie ludzi. Jeśli Ty wysłuchawszy, czym jest dany problem, proponujesz rozwiązanie rozmówcy, a on odpowiada „nie da rady” bądź „warto spróbować, tak zrobię, dzięki” możesz jasno stwierdzić, kto przyszedł najzwyczajniej w świecie pomarudzić, a kto tak naprawdę pragnie rozwiązać problem. Pierwszy typ ludzi nie szuka odpowiedzi tylko potwierdzenia dla własnych problemów, drugi typ szuka odpowiedzi i rozwiązania.

 

Zamień problem na wyzwanie.

Ty zapewne należysz raczej do grona ludzi, którzy podejmują działanie i szukają rozwiązania, kiedy sytuacja zaczyna być naprawdę paskudna. To się nazywa właśnie zamienić problem na wyzwanie. Jakkolwiek to zabrzmi, pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić to pomyśleć czy dany problem czegoś mnie nauczył, jakie wnioski z niego wyciągam i co najważniejsze, jak mogę to obrócić w korzyść, w coś dobrego.

 

Poznaj wiele ciekawych informacji na temat rozwoju i kształcenia na http://www.rynekszkolen.pl/

 

Ujmując to prościej: schrzaniłem, coś poszło nie tak, niemniej wiem już, dlaczego tak się stało i co muszę zrobić, żeby to naprawić i poprawić sytuację, i zrobić to jak trzeba.

Zobrazować to można na przykładzie kija. Na jednym końcu jest problem, na drugim rozwiązanie. Punkt, w którym jesteś i punkt, do którego chcesz zmierzać. Widzisz go z drugiego końca. Po prostu dobre i złe należą do tego samego kija, tylko do oddzielnych końców. Obrazując to na przykładzie problemu i rozwiązania to mówiąc krótko, właściwe rozwiązanie nie istniałoby bez wcześniejszego problemu. Kiedy to dostrzeżesz i zrozumiesz, ujrzysz coś więcej.

Będziesz miał lepszą, jak by to powiedzieć, perspektywę i pole widzenia, ponieważ kiedy dzieje się coś nie tak i pojawia się problem, to niekoniecznie oznacza on katastrofę. Po pewnym czasie odczujesz wdzięczność za to, ponieważ to, co się stało, doprowadziło Cię do właściwego rozwiązania i do miejsca, w którym tak naprawdę pragnąłeś być, a to będzie miało przełożenie w zasadzie na każdy aspekt Twojego życia. Innymi słowy, zamiast grzebać w problemie, podjąłeś wyzwanie; decyzję, żeby to zmienić. Takie lekcje może są i bolesne za to bardzo pouczające i prowadzące do wzrostu i rozwoju. Jeśli zawsze jesteś nastawiony na szukanie rozwiązań problemów, to może ta myśl będzie pomocna:

Wyzwanie? Oczywiście, że tak. Stawiaj je sobie za każdym razem, kiedy pojawi się problem, to po jakimś czasie problem zniknie.

I niech to wejdzie Ci w nawyk. Zawsze szukaj rozwiązań, jakkolwiek źle by nie wyglądała sytuacja. Nie czekaj, aż pojawi się idealne rozwiązanie, ponieważ takie coś nie zaistnieje, jeśli sam nic nie zrobisz. Podejmij wyzwanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *